poniedziałek, 28 października 2013

Ekspedycja.

II ekspedycja Chojnickiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Członkowie i sympatycy Towarzystwa wspólnie uskutecznili trudną wspinaczkę po krętych schodach na wierzę Bazyliki Mniejszej w Chojnicach. Cel, który przyświecał badaczom, to zgubienie paru zbędnych gramów tłuszczyku, podziwianie architektury od wewnątrz, umiejętność stawiania kroczków na krętych i trudnych do przejścia schodach, w końcu podziwianie noclegowni gołębi ze Starego Rynku i ich nekropolii. Dopiero, gdy dotarliśmy do dzwonów i usłyszeliśmy ich niczym niezakłócony dźwięk, który wydobył się po delikatnych uderzeniach serca. Dało się odczuć, że to szczególne miejsce, z którego dochodzi do naszych uszu święte zwołanie, a w południe przypomnienie i prośba o Angelus Domini. Obcowanie z dzwonami jest niezwykłym przeżyciem. Nie trzeba wyprawy do Krakowa, kiedy jest możliwość dotknięcia naszych chojnickich dzwonów ze starej Fary. Po zachwycie nad dzwonami przyszła kolej na wspaniałe widoki naszego miasta ze strzelistych okien kościoła. Nie da się opisać tych jęków zachwytu, które wydobywały się z piersi patrzących. Te doznania estetyczne trzeba rzeczywiście przeżyć, żeby zrozumieć ten zachwyt. Myślę, że to co było naszym udziałem na żywo, choć w niewielkim stopniu przeżyje czytelnik tego bloga oglądając poniższe zdjęcia.






























































2 komentarze:

  1. Czy ktoś ze zwiedzających spojrzał w stronę Człuchowa,i dostrzegł wieżę zamku w tym mieście? Na pewno jest widoczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, widzieliśmy wieżę zamku człuchowskiego. Jest pięknie oświetlona.

    OdpowiedzUsuń