sobota, 24 września 2011

Jesienne dary Boga.



Po południu wyszedłem z domu i nagle zostałem urzeczony pięknem, które ukazało się moim oczom w blasku słońca. Zachwyt mój był tak wielki, że postanowiłem podzielić się tym, co otacza mój dom z czytelnikami bloga.



Owoce, kwiaty i zioła w swym jesiennym pięknie przewyższają najpiękniejsze wymyślone stroje ludzkie. Bóg, który jest tu arcymistrzem piękna przemawia do duszy człowieka. Bo w dziełach Boga zawarta jest Jego miłość do świata, a szczególnie do człowieka. Chce człowieka wciąż zachwycać, a przez zachwyt przybliżyć do siebie. 
Przebywanie w tak uroczym otoczeniu jest
 kontemplacją Boga samego.


Jest swoistą intymną modlitwą pochwalną na cześć Pana i Stworzyciela.

Jabłko, przypomina pożądanie, chęć uwolnienia się spod władzy Boga, a zarazem pokusę oka, przemawiającą do duszy przez Szatana. Skosztujcie jego owocu, a staniecie się jak Bóg. Poznacie dobro i zło. No i stało się! Wydaje się nam w dzisiejszym świecie, że poznanie zła jakby było częstsze i bardziej intensywne. Należy jednak pamiętać, że dobra jest więcej, tylko zło jest bardziej krzykliwe. Spójrzmy na piękno przyrody. Otacza nas w cichości i dzięki temu zachwyca. Zachwycając przybliża do Dobra, którym jest Bóg.








 Obfitość barw, kwiatów i owoców sugeruje, że Bóg przez naturę obdarzył człowieka i świat zwierząt sowicie. Kwiaty cieszą oczy, przyozdabiają pola i obejścia, nasze stoły i ten najważniejszy stół, na którym codziennie dokonuje się Przenajświętsza Ofiara.


 Szyszki i jarzębina świadczą o obfitości pożywienia
dla zwierząt w ciągu długiej i śnieżnej zimy.
Piękne maliny nie tylko cieszą oczy, nie tylko są rozkoszą dla podniebienia, ale w chwilach osłabienia organizmu są nośnikiem zdrowia, który pomaga nam wychodzić z przeziębienia.






Na jednym pniu drzewa jakie bogactwo życia.
 Mchy, porosty i grzyby żyją obok siebie i zachwycają swą różnorodnością i pięknem.

 Gałązki czarnej porzeczki z zawiązkami pąków,
 które na wiosnę wypuszczą liście i grona
dobrych owoców.


 Mniszek lekarski korzystając z jesiennego słońca zakwitł, by pokazać siłę życia i przedłużenia gatunku.





W tak piękny dzień potrafił zachwycić nawet zwykły burak pastewny skąpany w promieniach słońca.

 Pola na których wschodzi ozimina pod błękitnym niebem pełnym kłębiastych chmur.

Jeden z ostatnich krzaczków koperku, który dodaje smaku i aromatu naszym potrawom.

 Kogut pilnujący stadko skubiących trawę kur.

Urocze pola i łąki, które codziennie oglądam ze swego podwórka.

ZA TO WSZYSTKO DZIĘKUJĘ TEMU, KTÓRY JEST DAWCĄ ŻYCIA, PIĘKNA I ZBAWIENIA. JEZUSOWI CHRYSTUSOWI JEMU CZEŚĆ I CHWAŁA TERAZ I PRZEZ WSZYSTKIE WIEKI. AMEN.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz